„Duchowość w drodze – jak spotkać Boga w podróży?”

Podróż to nie tylko przemieszczanie się z punktu A do punktu B. To przestrzeń, w której można spotkać Boga – nawet jeśli jedziemy zatłoczonym autobusem, idziemy po zakupy albo słuchamy porannego gwaru miasta. W chrześcijańskiej tradycji Bóg jest obecny wszędzie. Psalmista mówi: „Dokąd ujdę przed Twoim duchem? (…) Gdy wstąpię do nieba – Ty tam jesteś” (Ps 139,7-8). To oznacza, że każda chwila drogi może być modlitwą.


1. Spacer jako różaniec

Nie musisz mieć w ręku paciorków – wystarczy rytm kroków i skupienie serca. Możesz powtarzać krótkie wezwanie: „Jezu, ufam Tobie” albo „Panie, prowadź”. Twoje nogi idą naprzód, a serce idzie ku Bogu.

2. Autobus

Zamiast sięgać odruchowo po telefon, popatrz na ludzi wokół. Pomyśl: „Panie, błogosław tej osobie”. Krótka modlitwa w ciszy serca może odmienić Twój dzień – i może przemienić czyjeś życie.

3. Poranny hałas jako hymn

Śpiew ptaków, stukot garnków, gwar sąsiadów… wszystko to może stać się pieśnią uwielbienia. Bóg nie zawsze mówi w ciszy pustyni – czasem mówi w zgiełku miasta, jeśli tylko chcemy Go usłyszeć.

4. W drodze z Maryją

Podróż jest też obrazem naszej życiowej pielgrzymki. Maryja szła z Nazaretu do Betlejem, wędrowała do Egiptu, pielgrzymowała do Jerozolimy. Możesz zaprosić Ją do swojego codziennego „bycia w drodze” - niech uczy Cię patrzeć na świat oczami wiary.

Mała praktyka na dziś:
Podczas najbliższej drogi - pieszo, autem, autobusem - znajdź jeden znak Bożej obecności. Może to być promień słońca, uśmiech przechodnia, czyjeś dobre słowo. Zatrzymaj je w sercu i podziękuj.

Komentarze

Copyright © Pani od religii